W ubiegłym roku amerykańska Agencja Informacji Energetycznej podała informację, że złoża gazu łupkowego w Polsce kształtują się na poziomie 5,3 biliona metrów sześciennych. Teoretycznie ta ilość zabezpieczyłaby potrzeby naszego kraju na co najmniej 300 lat. Jednak coraz częściej pojawiają się informacje, że nasze zasoby są mniejsze o co najmniej połowę .
Czy wydobycie gazu łupkowego w Polsce w związku z tym się opłaci?
Po spotkaniu głównego geologa kraju Piotra Woźniaka w Waszyngtonie z przedstawicielami amerykańskich służb geologicznych przyznał on, że wcześniej szacowane złoża gazu łupkowego w Polsce są mniejsze. Oficjalny raport o zasobności Polskich złóż zostanie ogłoszony 21 marca.
Najbardziej pesymistyczni uważają że w Polsce jest tylko 1 bilion metrów sześciennych gazu łupkowego. W porównaniu do wstępnych szacunków jest to aż 5 razy mniej, jednak jest to i tak bardzo dużo. W Polsce rocznie zużywa się około 14 milionów metrów sześciennych gazu. Zakładając nawet wzrost jego zapotrzebowania, wydobyty gaz łupkowy zapewni dostawy Polskiej gospodarce na co najmniej kilkadziesiąt lat.
Te proste obliczenia pokazują, że jest to dla nas nadal opłacalne. Należy też spojrzeć z innej perspektywy o jakiej mówi minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Jak powiedział: „bardzo istotne jest przygotowanie naszej infrastruktury, a tu mówimy o wielomiliardowych inwestycjach, to jest główny impuls dla polskiej gospodarki. Przed nami ogromna perspektywa i musimy wszystko zrobić, żeby z tej szansy skorzystać”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz