sobota, 24 marca 2012

Tylko ropa! I co dalej?


Do roku 2020 Chiny mogą zużywać więcej ropy naftowej niż Stany Zjednoczone. Państwo Środka będzie poszukiwać dostępu do taniej ropy naftowej, co może powodować poważne konsekwencje geopolityczne – przewiduje Daniel Yergin, jeden z najbardziej znanych analityków rynku („Forum”, nr 3/2012).

Dodatkowo, wydobycie ropy naftowej osiągnęło szczyt i zacznie powoli spadać. Co też wywoła napięcia, tym bardziej że aż 80 proc. wytwarzanej na świecie energii pochodzi z ropy naftowej. Yergin jest ostrożny w przepowiadaniu co może zastąpić ropę naftową. Nie wiadomo nawet, czy sprawdzą się bardzo mocno promowane samochody z napędem elektrycznym, których udział w 2020 r. w ogólniej liczbie samochodów nie przekroczy 3 procent.

Szansą dla światowej energii są ropa i gaz łupkowy, gdzie prekursorami wydobycia są Stany Zjednoczone i Kanada. Inne kraje, w tym Polska, także podążają tym tropem, o czym piszemy w Polskim Portalu Energetycznym.

Niejasna jest przyszłość energii jądrowej. We Francji pochodzi z niej aż 80 proc. energii, Niemcy postanowili swoje elektrownie atomowe pozamykać. Droga Japonii po traumie Fukuszimy jest niepewna. Energia jądrowa jest tania w wytwarzaniu, ale koszty budowy elektrowni, gospodarowanie odpadami oraz ewentualne skutki awarii są trudne to oszacowania.

Wydaje się, że najbliższe 10 lat świat będzie oparty o ropę naftową. Nie odwróci się od węgla kamiennego (co mocno forsuje Unia Europejska z korzyścią dla rosyjskiego gazu). I będzie poszukiwał nowych źródeł energii lub sposobu wydobywania starych, czyli znów ropa i gaz, ale z łupków. To prawie pewne. Nadal niepewna jest rola Chin i USA. Chiny potrzebują coraz więcej energii. Dziś zadowalają się własnym wydobyciem i importem. Ale za 10 lat? Spojrzą na złoża rosyjskiego gazu, kazachskiej ropy? A może dalej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz